nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna
59
BLOG

Czerwony kapturek

nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna Polityka Obserwuj notkę 15

Wyczuwającą się niecierpliwość strony Pisowskiej na odbiór wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego do 'przyjaciół Rosjan', mogłoby się porównać do oczekiwania szachisty na ruch przeciwnika, jeżeli oczywiście zaryzykujemy takie porównanie.  Porównanie sportowej rywalizacji, gdzie zasady fair play w dużej mierze określają przepisy i zasady, do polityki, jest jednak co nieco ryzykowne. Podobieństwa zaczynają się i zarazem kończą wyłącznie na potrzebie wyłonienia zwycięzcy. Co też otwiera możliwość używania w polityce forteli nie ujętych w żadne ramy.

Szachy, wyłaniają zwycięzcę poprzez swoją szlachetność. Polityka też może wyłonić męża stanu, gdy ów wykaże się polityczną szlachetnością. Będzie to niezwykle trudne, wręcz niemożliwe, gdy jedynym celem polityka będzie zwycięstwo. Sukces i pułapka jednocześnie. Zwycięstwo jako główny i jedyny cel, osiągnąć łatwiej i szybciej, niż pracując na zwycięstwo w interesie nie kampanii wyborczej, ale dla dobra wszystkich. Dla dobra zarówno swojej opcji jak i dobra opcji odmiennych. Rzecz też tyczy się sąsiadów, bliższych i dalszych. Zwycięstwo długofalowe wymaga pracy, konsekwencji i wizji. Zwycięstwo wyborcze za pomocą kilku spektakularnych gestów, liczenia na słabą pamięć oceniających kusi wręcz wejściem w skórę wilka, a raczej w skórę babci przez wilka.

Nic w tym dziwnego, metą politycznej kampani wyborczej jest właśnie zwycięstwo. Zwycięstwo jest celem nadrzędnym, środki do jego osiągnięcia wyznaczają wyłącznie pijarowcy ściśle współpracujący z prawnikami.

Wyborcy też traktują wybory jak igrzyska, więc rózne bajdy o dziadkach w Wehrmachcie są właśnie dla nich. Bajdy o dziadkach i babciach w kulturze masowej są kultywowane od zawsze. Bajka o Czerwonym Kapturku ponownie została nam przypomniana przez pijarowców PIS.

Wszystkim wytykającym niestosowność owej bajeczki w tej sytuacji mogę przyznać rację. Wilk wszak nie byl rusofobem, chodziło mu tylko o pyszne żarcie.

31. 05. 2010  Tego tu brakowało:

 

Bóg to za mało

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka