nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna
322
BLOG

Krzyżem i brzytwą

nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna Polityka Obserwuj notkę 12

Nieoficjalnymi kanałami przeciekło do Eklezjogennej Nerwicy, że sprawa katolickiego księdza, zachęcającego do posługiwania się przedmiotami ostrymi wobec wskazanych przez niego osób doczekała się specjalnej uwagi samej kościelnej wierchuszki. I że to stamtąd popłynęły zakulisowe dyspozycje do Zgromadzenia Księży Misjonarzy polecające nieco poczarować opinię publiczną. 

Zgromadzenie Księży Misjonarzy w swoim medialnym komunikacie niedwuznacznie sugeruje, że wykarmiony kościelną piersią młody nacjonalista mógłby przedwcześnie zakończyć kapłańską karierę. Co ważne, komunikat, w odróżnieniu od wcześniejszego listu do Międlara, omija tym razem samego kapłana, ewidentnie więc to nie on jest głównym adresatem tej enuncjacji.

W oświadczeniu ZKM mowa jest głównie o posłuszeństwie i o tym, że Zgromadzenie nie podziela ostatnich wypowiedzi podwładnego. Jakież to szlachetne ze strony niektórych funkcjonariuszy KK, że nie podzielają oni traktowania bliźnich brzytwą.

Natomiast od kuchni sprawa wygląda tak, że kaznodzieja już od dawna koncentruje się na wiecowaniu i hejterstwie, a ponadto doskonale wie, że wg KK kapłanem jest się na wieczność. Nienawiść i szowinizm szerzy oczywiście na rachunek KK, ale z jego smyczy urwał się już prawie że oficjalnie i kompletnie tego nie kryje. 

Nie kryje również, że zrywając smycz i kaganiec postanowił wykorzystać akcesoria na ich dotychczasowym właścicielu. Bo przecież Kościół i Jezus Chrystus to on, Kapłan Brzytewka, a nie jacyś tchórzliwi, pasywni starcy. I najgorsze, że ma rację. Trzymany przez rozwrzeszczanego małolata na smyczy Kościół hierarchiczny tyleż komicznie się prezentuje, co przerażająco rokuje. To idzie młodość.

 

Bóg to za mało

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka