nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna
619
BLOG

Jakie kwiatki takie pokłosie

nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna Polityka Obserwuj notkę 33

Prezydent znowu coś tam jakiemuś człowiekowi przypiął. Publiczność nawet nie wie co i dlaczego, Andrzej Duda nawet nie wie komu. Mało tego. Okazuje się, że człowieka nie znają nawet ci, którzy odznaczanego prezydentowi rekomendowali. Takie kwiatki. Podłożenie świni? Rażąca niekompetencja? Zwykły tumiwisizm? Ideologiczne zaślepienie ograniczające perspektywę?

Jeśli szukać, co odznaczanego i odznaczającego może łączyć, to na pierwszy plan wysuwa się nieprzepracowanie narodowych grzechów. W zasadzie stara, zapyziała, banalna polska czkawka. Obaj widzą Polskę jako niepełnosprawnego, ociemniałego pacjenta, któremu w łeb wręcz należy przyłożyć, jeśli zaczyna cokolwiek więcej widzieć. Taka polityka historyczna. Wg jej wyznawców, naród ofiar nie może być jednocześnie narodem sprawców. I nie dlatego nie może, że to niemożliwe, ale dlatego, że tego wymaga racja stanu. Ważne tylko kto ją definiuje.

I właśnie przykład odznaczenia przez prezydenta Dudę antysemity (a może i agenta obcych służb)1 świetnie pokazuje, że owa racja stanu dla każdego wyglądać będzie zgoła inaczej. Inaczej dla antysemity, a zupełnie inaczej dla wyzbytych klapek na oczach historyków i społeczeństwa potrafiącego szeroko otwierać oczy, uszy i serca nie tylko na siebie.

Prezydent Duda nawet oczu i uszu, z powodu swojej - w pewnym cudzysłowie - wizji racji stanu nie jest w stanie otworzyć. I dlatego obecnie jest mu znacznie bliżej do osób z kręgów pana Kulisa, niż do prezydenta Kaczyńskiego, potrafiącego w temacie niektórych narodowych grzechów przynajmniej nie grzebać2.

 

1. http://wyborcza.pl/1,75398,20158573,msz-prowadzi-sledztwo-w-sprawie-odznaczenia-przez-prezydenta.html?v=1&pId=40145733&send-a=1#opinion40145733

2. http://nczas.com/publicystyka/sommer-ujawniamy-raport-koli/

Bóg to za mało

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka