...Według standardów UE, dla kur zalecany jest wolny spacer (ang. free-walking hen), a nie klatka... ...Odwrotnie dla prezydenta Komorowskiego...
Andrzej Duda autora tych słów, swojego partyjnego kolegę, tłumaczy jego przynależnością do zespołu ochrony zwierząt w Parlamencie Europejskim. Przy maksimum dobrej woli można przyjąć to jako wytłumaczenie pierwszej części wypowiedzi Janusza Wojciechowskiego.
Gdyby jednak próbować odnieść to do drugiej części, słowa Andrzeja Dudy brzmią jak mało wyszukana kpina, mająca za zadanie obrazić wciąż jeszcze urzędującego prezydenta. Zwyczajne szyderstwo.
Jakkolwiek bowiem nie postrzegał by Andrzej Duda swojego rywala, to ciężko będzie mu obronić tezę, że sam jest zasługującą na wolny wybieg złotonośną kurą Janusza Wojciechowskiego (obaj natomiast kurkami Jarosława Kaczyńskiego), a Bronisław Komorowski jest zwierzęciem, które potrzebuje klatki.
Ale w sumie dobrze, że europoseł Wojciechowski uchylił rąbka pisowskiego postrzegania Polski: dziobać mają teraz PiSowcy – reszta do klatek.
Okej, panie Wojciechowski i panie Duda. Już jesteśmy...
