nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna
441
BLOG

Tęcza największym dobrem narodowym

nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna Społeczeństwo Obserwuj notkę 22
 
Gdzie, jak nie pod Tęczą, swoje pieczołowicie niewystylizowane ciuszki prezentowałaby prawicowy hipster? Gdzie, w swoich ojopodobnych trzewikach z nienarodowych sieciówek nazikibole wymachiwaliby ojczyźnie saluty? Na jakim innym tle wyrafinowany intelekt Tadeusza Rydzyka prezentowałby się tak dobrze, a większość duchowieństwa mogłaby zionąć tolerancją i chrześcijańską miłością do bliźniego? Gdzie indziej, jak nie w blasku Tęczy, wszyscy przez tych patriotów prześladowani mogliby - nie kiwając nawet palcem w bucie - tak czytelnie udowadniać bohaterskość i szlachetność owych patriotów?
 
Jak, pozbawiony możliwości powiedzenia, że Tęczę należy spalić, prawdziwy Polak odróżniałby się od zaprzańca? W jaki sposób swoją powściągliwą antysystemowość i niezależność afirmowałby nieobrzezany Janek Pospieszalski, a gdzie przeciętny rodzic znalazłby lepszy przykład na indoktrynowanie i molestowanie swoich dzieci? Gdzie indziej środkowoeuropejski biały człowiek wyznania katolickiego znalazłby lepsze dowody na szykowaną mu zagładę, a zarazem szansę zapracowania na zbawienie?
 
Tęcza przyciąga i uruchamia intelektualnie (i nie tylko) wszystkich Polaków. Daje wszystkim i wszystko - cel, radość, spełnienie. Od możliwości zaistnienia, do pełnego samowyrażenia. Nic w obecnej chwili tak nie zespala i nie aktywuje. Cel swój więc - nic to, że niejako kijem po klatce - znakomicie spełnia. Widać przynajmniej, że naród nie śpi.  

Tęcza staje się w ten sposób coraz bardziej polska, a Polacy stają się coraz bardziej pokoleniem Tęczy...

Polska Tęcza.

 

   

Bóg to za mało

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo