nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna
1030
BLOG

Razy w Miecugowa skutkiem tolerancji Owsiaka?

nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna Polityka Obserwuj notkę 46

  

Pokrak, jedną łapką niezdarnie machający na redaktora Miecugowa, w drugiej dzierżący wysmarowane na tekturze życiowe motto, nie jest wbrew swojemu wyobrażeniu wyrazicielem idei ludu uciśnionego przez TVN. Jest zaledwie ucieleśnieniem i emanacją ekspansji i żądzy dominacji. Dobrze w fachu szczujstwa wytresowaną pacynką. Zamordyzm, konsekwentnie wtłaczany pacynkom przez kościelno konserwatywne lobby, pacynki widzą jako główny swój obowiązek – pacynki twierdzą później, że to troska...

Troszczą się, choć nikt ich o to nie prosi. Nieproszeni wdarli się Owsiakowi z tym swoim jezusem przed laty na festiwal, to i nieproszeni wdzierają się teraz ze swoimi piąstkami. Tak jak wykorzystali tolerancję Owsiaka wtedy, tak wykorzystają teraz, do momentu, do którego będzie im się na to zezwalało –  ich celem jest Owsiaka jako symbol zniszczyć.

Wśród komentarzy na temat incydentu był i taki, że w Jarocinie, bardziej jakoby wyczulona na wszelakiej maści nawiedzeńców publika, okładającego Miecugowa Pokraka – czyli można powiedzieć, że dość konserwatywna ekipa jeśli chodzi o apolityczność i antysekciarstwo – grzecznie by zlinczowała. Całkiem możliwe. Przyjąłby kilka solidnych glanów na swoją upolitycznioną dupę i całkiem możliwe, że na cudze imprezy by się już nie wpraszał.

Nie żebym pochwalał tę naczelną chrześcijańską zasadę; jak kuba bogu, tak bóg kubie. Zasada to durna chociażby dlatego, że zawsze przylezie inny, nienakopany jeszcze do dupy Pokrak i zabawa zaczyna się od początku.

Najistotniejsze w tym wszystkim jest co innego. Chodzi o przepraszanie za wygłup prawicowego zjeba. Jakkolwiek granice tolerancji ciężko jest ustawić, to już fundamentalnej logiki nie. Ciężko przepraszać za coś czego się nie zrobiło, a co było czyimś świadomym i niepodległym czynem. Nie można tym samym z tolerancji na siłę robić idiotki.

Na miejscu publiczności ograniczyłbym się do; dziękujemy, dziękujemy... Po czym należałoby wyrecytować nazwiska kilku demiurgów taniego hasełka, które narwany Pokrak tak przyjął sobie do serca. Dziękujemy Kaczorze, Rydzu, Terliku, Sakiewiczu, Ziemkiewiczu i inni – róbta co najlepiej potrafita...    

Bóg to za mało

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka