nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna
2329
BLOG

Książka tłumacząca dzieciakom absurdy religijne

nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna Polityka Obserwuj notkę 69

 

Na początek definicja: indoktrynacja «systematyczne i natarczywe wpajanie jakichś idei lub doktryn»  

Indoktrynacji religijnej na własnej skórze doświadczył prawie każdy z nas. Pewnie zaraz znajdą się ochotnicy gotowi świadczyć, że nie zgłaszają żadnych reklamacji, ale drogą targu prawdziwie wolnych ludzi umówmy się, że nie jest to nic przyjemnego. Zwłaszcza dla całkowicie pozbawionych możliwości obrony przed niebezpieczeństwami indoktrynacji dzieci.

Religia, użyta jako narzędzie polityczne jest bronią absolutną, bronią, za pomocą której ludzie zasiadający na ambonach bez problemu są w stanie spowodować, że w imię wymyślonego boga wczorajsi przyjaciele stają się dzisiejszymi wrogami, a rodzony brat zabija rodzonego brata. Ktokolwiek z rodziców choć raz zada sobie pytanie czy warto ryzykować podobny scenariusz w przyszłości, ten powinien zastanowić się również nad zasadnością oddania dziecka w ręce macherów od religii.

Pogląd by dzieci trzymać jak najdalej od religii nie jest poglądem ani nieznanym ani nowym. Jest jedynie niestety wciąż mało słyszalny, w czym znakomitą rolę odgrywa zakrzykująca go wszechobecna religijna propaganda, wolność wyznaniową obłudnie definiująca jako atak na wiarę. A za nią rzesza już zindoktrynowanych i plemiennie terroryzujących w imię wspólnego wleczenia krzyża gdzie proszą i gdzie nie zapraszają.

Nie inaczej sakromachina potraktuje też pewnie książkę Michaela Schmidta-Salomona i Helge Nyncke „Jak Jeżyk z Prosiaczkiem Boga szukali i co z tego wynikło”. Cóż, psy szczekają karawana idzie dalej.

Recenzja i zachęta do wyposażenia się w to doskonałe antidotum na religijną indoktrynację TUTAJ. Nie zabierze dużo miejsca tłustej Biblii na półce – zaledwie 40 stron.

Książka jest dla dzieci, ale zapewne i wielu dorosłych chętnie przypomni sobie początki swojego rozgryzania wymyślonych bogów. Znajdą się może i tacy, którzy w dojrzałym wieku przezwyciężą w końcu swoją nieco już staroświecką dziś nieśmiałość eklezjogenną i spróbują jak smakuje ‘zakazany owoc’...

Bóg to za mało

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka