nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna
964
BLOG

NIE UDERZAJ W BRZOZĘ

nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna Polityka Obserwuj notkę 31

 

Operująca głównie w kręgach polonijnych – obecna również w szczątkowej formie i na S24 – skrajnie naukowa frakcja „Skrzydło Biniendy”, metodycznie toruje sobie drogę do sławy, a mocodawcom do władzy.

Oderwanie od kraju nieubłaganie wyzwala uczucia i wyższe i niższe, przywołuje chwile przyjemne, niekiedy też te obarczone poczuciem hańby i wstydu, budzi resentymenty, czy też zgoła zwykłą tęsknotę. Czasem tylko za jedyną taką na świecie kiełbasą, a innym razem za imponderabiliami w stylu Bóghonorojczyzna, co to ich nie sposób recytować rozłącznie, gdy jest się pobudzonym wonią swojskiej kiełbasy i napitym prawdziwym patriotyzmem.   

Grupy terrorystyczne to też ludzie. Też jedzą kiełbasę. Też im się wydaje, że działają na rzecz ojczyzny i podobnie jak inni tęsknią. Ataki swoje kierują wtedy na to co najbardziej ich porusza, a porusza, rzecz to pospolita, nie nowa ojczyzna – macocha i hotel w jednym – tylko ta gdzie ksiądz pokropił i obsmarował popiołem, gdzie mażąca się wierzba. Miejsce jedyne. Gdzie Noblistka apelowała o przyśpieszenie zabijania księży, a nienobliści słusznie krzyczą; na kolana chamy!

Terroryści atakują więc chamów i morderców, mszczą się za krew na rękach. Bo przecież nie za przegrane wybory czy spartaczoną wyjazdową kampanię wyborczą. Prawdziwy terrorysta wyborów ani nie potrzebuje, ani w nie nie wierzy. Jak nie wygra, władzę nad chamami sobie wywalczy.

Zresztą, co ja tu będę się napinał, że niby piszę jakieś nieznane czytelnikowi rzeczy, czy że mam misję.

Napiszę jak Polak Polakowi, lub by mieć pewność, że dotarło, terrorysta terroryście; 

  Wiesiek, skończ z tą terrorką, wyjdź do ludzi.

Koledzy naukowcy do Ciebie wyszli, więc nie chowaj się za bany kolegi KaNo czy inne telemosty. Nie symuluj symulacji, bo za chwilę okaże się, że będziesz musiał symulować amnezję.

Stajesz się sławny, i prędzej czy później sława Cię dopadnie – a ciężko uprawiać terrorkę pod obstrzałem fleszy. No i nie uderzaj w brzozę, głowa Cię w końcu rozboli.

 

PS. Masz już nicka na S24? Kiedy wybierasz się do Ojczyzny?       

Bóg to za mało

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka