nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna
657
BLOG

LIST DO PANA BENEDYKTA RATZINGERA W SPRAWIE KARY KACZYŃSKIEGO

nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna Polityka Obserwuj notkę 18

 

Jeżeli przyznać rację rzecznikom Kodeksu Kościoła Katolickiego zezwalającego katolikowi na myślenie o karze śmierci jako słusznej, sprawiedliwej i zbawiennej,  to apel pana Ratzingera jest nie tylko pustym gestem, ale i daleko idącą niezręcznością – by nie rzec wpadką zawodową. Wpadką, za którą będą musiały (powinny, ale nie bądźmy naiwni) iść albo sprostowania albo zmiany KKK.

Wyrażam nadzieję, że wasze obrady zachęcą do podejmowania inicjatyw politycznych i legislacyjnych, promowanych przez rosnącą liczbę państw na rzecz wyeliminowania kary śmierci i dalszego postępu na drodze dostosowania prawa karnego zarówno do ludzkiej godności więźniów, jak i do skutecznego utrzymania porządku publicznego” Benedykt XXVI

Piszę rzecznikom, bowiem sprawa nie jest tak prosta jak im się wydaje. Przybliżając sprawę, raz, że co katolik to rzecznik innego pojmowania katolicyzmu, a diabeł i tak tkwi w tym, że pan papież odpowiedni artykuł KKK może sobie zmienić kiedy chce i jak chce – sposób na to niewątpliwie znajdzie. Chcąc nie chcąc, rzecznicy będą zmuszeni przenicować sumienie i stać się rzecznikami niedopuszczalności kary śmierci. Przypominam, że aczkolwiek sprawą dogmatu o nieomylności papieża  można sobie dowolną chwilkę sprytnie pożonglować – że niby papież nie ex cathedra tylko prywatnie (choć publicznie i nie w cywilnych ciuchach) – to jednak nie sposób oszukiwać się, że obecnie najefektowniej żongluje sam papież.

 

Panie Ratzinger z Niemiec, apeluję do podjęcia inicjatywy legislacyjnej, mającej na celu zmianę artykułów 2266 i 2267 KKK, by już żaden wrogi pańskiej pierwszej ojczyźnie zaprzaniec katolicki nie mógł wykorzystywać tych niechlubnych i niehumanitarnych artykułów KKK w celu realizowania swoich koniunkturalnych interesów. Jak i by to, co pan prywatnie jako katolicki papież głosi, znalazło odzwierciedlenie w naukach KK, którego jest pan ponoć głową. Nie rób pan z gęby cholewy.

Pozdrawiam czule Nerwica Eklezjogenna

 

PS. Kto zadał sobie trochę trudu i zerknął do KKK i przekonał się jak brzmią artykuły 2266 i 2267 zrozumie, że Nerwica nie musiał pisać do pana papieża. Kongregacja Nauki Wiary w roku 1998 zmieniła je na tyle, by pan Kaczyński został z ręką w nocniku. I tyle się Prawdziwy katolik Kaczyński nawojował z drugim katolikiem Ziobro, że stoją tam gdzie stoją, a my niecierpliwie czekamy na sprzeciwienie się papieżowi katolika Rydzyka.

Bóg to za mało

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka